sobota, 29 grudnia 2012

Part 2


35

Kiedy Harry kończy trzydzieści-pięć lat, spędza dzień w swoim rodzinnym domu. Lot powrotny Louis’a z Hiszpanii, gdzie kręcił swój ostatni film został odwołany, więc Harry zamiast iść świętować urodziny ze swoim mężem, utknął w domu ze swoją matką, ojczymem i malutką córeczką.

Nie powinien narzekać, gdyż jego kochany Louis zadzwonił specjalnie tylko po to, aby zaśpiewać „Sto lat” razem ze wszystkimi.
Matka Harry’ego płakała kołysząc Michelle w swoich ramionach i patrząc jak jej mały synek zdmuchuje trzydzieści-pięć świeczek.

Harry życzy sobie tylko, aby Louis bezpiecznie dotarł do domu, a następnego dnia Lou przechodzi przez drzwi skruszony i gotowy by się pieprzyć. Harry jest całkiem  pewny, że jego życzenie znowu się spełniło.

36

Kiedy Harry kończy trzydzieści-sześć lat, cała trójka rodziny Styles-Tomlinson jest chora na coś w rodzaju grypy. Harry jest pewny, że to Niall zaraził ich tym cholerstwem, podczas weekendu spędzonego razem.

Przez większość dnia leży na kanapie przytulony do Louis’a, Michelle śpi w swoim kojcu zaledwie kilka kroków od nich. Louis przynosi Harry’emu tort, ale ten nie jest w stanie zjeść chociaż kawałeczka bez odruchu wymiotnego.

- Przynajmniej pomyśl życzenie – mówi Lou. Jego głos jest szorstki i ochrypły przez bolące gardło. Harry wzdycha i próbuje zapomnieć o swoim bólu głowy, kiedy przygląda się płomieniom świeczki.

Wszystko czego teraz pragnął to, żeby poczuć się lepiej, więc marnuje na to swoje życzenie. Spełnia się ono po paru dniach i kilku tabletkach przeciwbólowych.

37

Kiedy Harry kończy trzydzieści-siedem lat, Zayn jest świeżo po ślubie z dziewczyną imieniem Mary, która jest modelką. Rozmowy z nią nie należą do zbyt interesujących; nie zalicza się do tych najbystrzejszych, ale Zayn ją kocha, a to zdecydowanie wszystkim wystarcza.

Mary kocha dzieci, więc jest łatwo przekonać ją, aby popilnowała Michelle, pozwalając Louis’owi i Harry’emu uczcić jego urodziny poza domem.

Nie jest to nic specjalnego. Najpierw kino, a później miła kolacja, ale Harry nie może przypomnieć sobie, kiedy ostatni razy byli gdziekolwiek tylko we dwójkę. Louis był zajęty kręceniem nowego filmu, a Harry wychowywaniem małej Michelle i pracowaniem nad małymi projektami z Niall’em, więc każdy moment, który mogli spędzić sami był bezcenny.

Tej nocy, podczas kolacji Harry zdmuchuje swoje świeczki, życząc sobie tylko gorącej nocy z Louis’em, bez strachu, że obudzą Michelle.

Nie więcej niż minutę po zgaszeniu świeczek, Louis wspomina, że zarezerwował im pokój w hotelu na dzisiejszą noc i Harry stwierdza, że Louis musi posiadać jakąś magiczną moc czytania mu w myślach.

Albo jest po prostu tak samo napalony jak on sam.

38

Kiedy Harry kończy trzydzieści-osiem lat, mają kolejną surogatkę, błąkającą się po przyjęciu i pozwalającą Natalie i Michelle na niepokojenie dziecka w jej brzuchu.

Zayn też ma dziecko, którym wszystkim chwali się z dumą, a Harry próbuje stłumić swoją zazdrość, że jego przyjaciel ma syna. Wie, że Louis bardzo chciałby mieć syna, ale sam stara się pozostać neutralnym, w razie gdyby dziecko okazało się dziewczynką, chociaż w głębi duszy marzy, aby był to chłopczyk, którego Lou tak bardzo pragnie.

Nie czuje, że marnuje urodzinowe życzenie, kiedy zdmuchuje świeczki z pomocą Michelle i Natalie, życząc sobie synka.

39

Kiedy Harry kończy trzydzieści-dziewięć lat, Liam i Louis organizują mu przyjęcie połączone z wieczorem kawalerskim Niall’a.

- Szczęściara z niej, Niall – bełkocze Harry, zataczając się ze swoim szóstym z kolei drinkiem w ręce, a Niall tylko się śmieje i zarzuca swoje ciężkie ramię na barki przyjaciela.

- Louis też jest szczęściarzem! – odpowiada, a Harry chichocze, patrząc na Lou, który właśnie kłóci się z Liam’em o coś, jak oni to mieli zwykle w zwyczaju, błahego.

Louis może być szczęściarzem, ale Harry jest pewny, że on jest większym.

Kiedy tort zostaje wniesiony, Harry postanawia być tym razem mniej samolubny jeśli chodzi o urodzinowe życzenie i życzy sobie, aby Niall był tak szczęśliwy jak on.

40

Kiedy Harry kończy czterdzieści lat, jego mama zgadza się przypilnować dzieciaki przez weekend, a Harry z Louis’em lecą na pare dni na Karaiby.

Jest to bardzo relaksujące i uspakajające, być z dala od kredek, warzywnych papek i zabawek, ale Harry i tak nie może się doczekać cowieczornych rozmów z dziećmi na Skype’ie, żeby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Louis za każdym razem przewraca oczami, ale Harry wie, jak ogromną sprawia mu przyjemność oglądanie tych uśmiechniętych buziek na ekranie laptopa.

Dzień urodzin Harry’ego spędzają głównie w ich hotelowym pokoju, a Louis opuszcza Harry’ego tylko na moment, żeby zamówić kawałek tortu w hotelowej restauracji.

Harry i Louis wychodzą na balkon, z którego mają widok na ocean, owinięci tylko w białe, miękkie szlafroki i Louis kładzie tort na szklanym stoliku naprzeciwko Harry’ego.

Nie ma pojęcia, czego sobie życzyć w tym roku. Czuje się jakby miał już wszystko i mówi to Louis’owi, który tylko wzrusza ramionami.

- Poproś po prostu, aby wszyscy byli zdrowi.

Ale życzenie zostało wypowiedziane na głos, więc już nie może się spełnić.

41

Kiedy Harry kończy czterdzieści-jeden lat, historia Zayn’a właśnie wyciekła do prasy, więc chłopak grzecznie odmawia, kiedy Liam zaprasza ich wszystkich na urodzinową kolację do swojego domu.

Wszyscy dorośli spędzają większość wieczoru w przygnębiającej ciszy, wtrącając co jakiś czas coś o diagnozie.

- Doktor powiedział osiem miesięcy – szepce Niall, a jego żona kładzie swoją dłoń na jego troskilwie.

Harry gapi się na swój pełny talerz, ponieważ na myśl, że Zayn nie dożyje jego czterdziestych-drugich urodzin, całkiem odbiera mu apetyt.

Więc tego roku Harry gasi świeczki, życząc sobie mocniej niż kiedykolwiek, aby Zayn zdążył zobaczyć jak jego przyjaciel kończy czterdzieści-dwa lata.

42

Zayn pojawia się na czterdziestych-drugich urodzinach Harry’ego, w czapce przykrywającej jego łysą głowę, lecz uśmiecha się siedząc w salonie Niall’a i patrzy na swojego syna Edwarda, Natalie, Michelle i córkę Niall’a, Mandy, biegających po domu.

- Hej… – mówi nagle, a Harry rozgląda się po pokoju, żeby zobaczyć do kogo to było skierowane, ale jest jedyną osobą powyżej siedmiu lat znajdującą się w pomieszczeniu, więc zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie chodzi o niego – Jeśli nie będzie mnie tu, żeby zobaczyć jak kończysz czterdzieści-trzy…

- Zayn…

- Harry, po prostu obiecaj mi, że i tak zaprosisz Mary i Edwarda. On uważa cię za członka rodziny i…

- Nie bądź głupi, Zayn – kończy rozmowę Harry, wstaje i wychodzi z pokoju zanim Zayn zdąży coś dodać.

Znajduje Louis’a w kuchni śmiejącego się z Niall’em i Liam’em i chwyta się go, wtulając w niego tak mocno, jak robił to za czasów X-Factor’a, kiedy byli jeszcze nastolatkami.

A Louis robi dokładnie to samo co robił zawsze – głaszcze Hazze po czekoladowych lokach, aż na jego twarz wraca uśmiech i sam dołącza do konwersacji. Niall i Liam posyłają sobie znaczące spojrzenia.

Tego roku Harry życzy sobie znowu, aby Zayn doczekał jego następnych urodzin, jednak podobno  życzeń nie powinno się powtarzać.

43

Kiedy Harry kończy czterdzieści-trzy lata, wszyscy wciąż myślą o pogrzebie Zayn’a, który odbył się niedawno, więc Harry jest całkiem pewny, że nikt nie jest w nastroju do dużych imprez.

Zamiast tego bierze dzieci do zoo. Michelle uwiecznia wszystko nowym aparatem, który Harry i Louis dali jej na gwiazdkę.

Pozują do zdjęć z osiołkami, a Zach przypomina, że osły lubią marchewki, co przywodzi Harry’emu na myśl odległe dni za czasów X-Factora.

Po tej powodzi wspomnień Harry czuje się bardzo stary, więc kiedy tego wieczoru gasi świeczki, desperacko życzy  sobie, aby czas się zatrzymał.

Ale tak samo jak podróże w czasie – zatrzymanie go również nie jest możliwe.

44

Kiedy Harry kończy czterdzieści-cztery lata, przypomina sobie prośbę Zayn’a i zaprasza Marry i Edwarda tak samo jak rodzinę Liam’a i Niall’a, na zwykłą kolację w swoim domu.

Czuje się bardzo dojrzale, siedząc na ogrodowym krześle na tyłach ich domu, patrząc jak dzieci bawią się w śniegu. Krzywi się, kiedy Zach upada twarzą w wielką zaspę i wstaje, żeby interweniować, zanim chłopczyk wpadnie w furię, ale Natalie, która stała się piękną młodą dziewczyną, już zdążyła do niego podejść i zająć go zabawką, zanim zaczął płakać.

- Patrz, jaka twoja córka jest sprytna. Musi mieć to po matce – szepce do Liam’a, który stoi za nim, popijając piwo – Wygląd też. Mówię ci, Liam, ona będzie łamaczką serc.

Liam wzdycha i kręci głową.

- Myślisz, że tego nie wiem? Ale twoja też. Michelle. Chłopcy będą się o nią bić kijami.

Harry’emu nie podoba się zbytnio myśl o chłopcach, umawiających się z jego córką, więc tego popołudnia, kiedy tort stoi już naprzeciw niego, jego życzenie jest dość jasne.

Żeby żaden chłopak nigdy nie zbliżył się do jego małej dziewczynki.

45

Kiedy Harry kończy czterdzieści-pięć lat, on i Louis pakują dzieciaki do samolotu i lecą na Karaiby. Nie jest to tak romantyczne, jak wtedy kiedy polecieli z Louis’em sami, ale wciąż świetnie się bawią.

Harry spędza dzień patrząc jak Lou i Zach chlapią się w oceanie, podczas gdy Michelle opala się na leżaku obok, w kostiumie kąpielowym, którego Harry nie pochwala, ale nie ma nerwów, aby jej zabronić noszenia go.

- Tato! – Zach podbiega do niego ociekając wodą i trzepiąc włosami, rozchlapuje ją na wszystkie strony – Możemy zjeść tort już teraz? Umieram z głodu!

- Ja też! – biadoli Louis, uśmiechając się, a Harry przewraca oczami, lecz się zgadza.

Zamawiają tort w hotelowej kawiarni, a Zach skacze z podekscytowania, kiedy Lou zapala świeczki.

Michelle odziedziczyła po ojcu talent muzyczny, lecz rzadko chciała dla nich śpiewać, więc Harry uśmiecha się promiennie słysząc cichy głos swojej córki, śpiewający „Sto lat”, zanim zdmuchuje świeczki, myśląc życzenie.

Życzy sobie, żeby Michelle znalazła coś co pokocha, tak jak jej ojcowie przed laty.

46

Kiedy Harry kończy czterdzieści-sześć lat, Michelle jest w szkole z internatem w Szkocji, więc w domu są tylko chłopcy. Jest to idealny dzień na oglądanie meczu i kolację w pobliskim pubie.

Jednakże, nowy film Louis’a miał swoją premierę parę tygodni wcześniej, więc fotoreporterzy są  wszędzie, podobnie jak w dniach największej chwały One Direction. Zach jęczał i marudził cały dzień, że przez ciągłe błyskanie fleszy, boli go głowa i psuje mu to kolacją i mecz.

Jego narzekanie nieco irytuje Harry’ego, więc do czasu, kiedy w końcu wracają do domu, Harry sam nie jest w świetnym nastroju. Louis wysyła Zacha na górę, do swojego pokoju i zaprowadza Harry’ego za rękę do ich sypialni, gdzie zamyka drzwi i robi użytek z tych kilku godzin, które mają tylko dla siebie.
W dniu swoich czterdziestych-szóstych urodzin Harry życzy sobie, aby Zach skończył szybciej dwanaście lat, żeby mogli wysłać go do szkoły, tak jak jego siostrę i mieć trochę, bardziej niż cennego, czasu tylko dla siebie.

48*

Kiedy Harry kończy czterdzieści-osiem lat, Louis’a nie ma w domu z powodu kręcenia filmu w Ameryce, więc Harry bierze Zacha ze sobą, żeby odwiedzić Gemmę.

Siostrzenica i siostrzeniec Harry’ego bardzo przypadają Zachowi do gustu, więc Gemma porywa swojego małego braciszka to salonu i wypytuje o wszystko co tylko przychodzi jej do głowy, od zespołu, którego on i Niall byli menadżerami poczynając, a na życiu seksualnym z Louis’em kończąc.

- Kiedy Zacha nie będzie, będę mógł podróżować z razem nim – bełkocze Harry, po tym jak Gemma stwierdza, że nie powinni się tak często z Louis’em rozstawać, bo to nie jest zdrowe dla ich związku.

Siostra kiwa głową, ale Harry wie, że i tak jej nie przekonał, co sprawia, że chłopak zaczyna się trochę niepokoić i zastanawiać czy ona aby nie ma racji.

Gemma sama piecze dla niego tort z czekoladową posypką, a Zach pomaga mu zdmuchnąć świeczki.

Życzy sobie, żeby Louis nie przegapił już żadnych jego urodzin i to życzenie się spełnia.

49

W dzień czterdziestych-dziewiątych urodzin Harry’ego, Louis ma premierę swojego najnowszego filmu, więc Harry spędza wieczór na czerwonym dywanie, przy boku Lou, uśmiechając się do kamer i udzielając wywiadów.

Kilku reporterów pyta Harry’ego o jego wytwórnię muzyczną, ale najwięcej uwagi skupia się na Louis’ie. Harry zdaje sobie sprawę, o ile jest szczęśliwszy od kiedy szum wokół niego zelżał.

Zrelaksowany przy boku Lou, słucha jak ten radzi sobie z reporterami i myśli o ile to jest przyjemniejsze, niż kiedy był bombardowany pytaniami, podczas wszystkich gal razem z zespołem.

- Nie tęsknie za tym – szepce do ucha Louis’a, kiedy wchodzą razem do kina, a ten uśmiecha się szeroko, składając lekki pocałunek na jego ustach i przyciągając go bliżej do siebie.

- A ja tęsknię za tobą przy moim boku – odpowiada, a Harry również się uśmiecha i patrzy z czułością na swojego męża - miłość jego życia.

Tego wieczoru Harry gasi świeczki i życzy sobie, aby być częściej przy Louis’ie.

50

Kiedy Harry kończy pięćdziesiąt lat, dopada go kryzys wieku średniego.

Spędza większość dnia swoich urodzin z laptopem na kolanach, oglądając samochody i motory, na których kupno nie może sobie pozwolić, ale Louis wiedział, że to nadchodzi i zdążył w samą porę zablokować ich konta bankowe, do czasu aż Harry’emu przejdzie.

Są to ostatnie urodziny Harry’ego, kiedy Zach jest w domu, więc pilnuje, żeby tego jednego dnia nigdzie nie wychodził, nie zważając na protesty humorzastego prawie-nastolatka, który uparcie twierdzi, że: „siedzenie w domu z ojcem, wcale nie jest cool, nawet jeśli są jego urodziny”.

Zmusza chłopca do obejrzenia chyba wszystkich filmików One Direction z X-Factora, samemu wspominając stare czasy. Na szczęście Louis przerywa męki Zacha, który wygląda jakby miał zaraz umrzeć z nudów.

- Wcale nie jesteś cool, tato – bełkocze chłopak, kiedy filmiki zostają wyłączone – Po prostu daj przeszłości odejść.

- Zach! – wykrzykuje Louis, ale Harry wie, że syn ma rację. Może rzeczywiście nadszedł czas, aby dać tamtym dniom odejść.

Tak więc tego roku, kiedy zdmuchuje świeczki, życzy sobie, aby przestał tęsknić do dni, które dawno przeminęły.

I w pewnym sensie jego życzenie znowu się spełnia.

51

Kiedy Harry kończy pięćdziesiąt-jeden lat, Zach i Michelle są oboje w szkole z internatem, co oznacza, że nikt nie powstrzymuje Harry’ego i Louis’a przed robieniem czego tylko do cholery zapragną.**
Jednakże, Harry zauważa, że naprawdę się starzeje, gdyż pod koniec dnia, jest zmęczony, obolały i ma wielką ochotę na poprzytulanie się patrząc na ogień trzaskający w kominku i zjedzenie tortu.
Więc to właśnie robią, a Harry gasi świeczki i życzy sobie, żeby wciąż mogli pieprzyć się tak jak kiedyś, kiedy mieli po dwadzieścia lat; w pokojach hotelowych podczas tras koncertowych z zespołem.

                                                                                                                                                                                                  
*Niestety autorka zapomniała opisać urodzin 47. Sprawdzałam dwa razy, czy po prostu ich nie przeoczyłam, ale ich zwyczajnie nie ma. Też jest mi przykro:(
** W tym miejscu była taka piękna gra słów, której niestety nie da się przetłumaczyć na język polski (jeśli macie jakiś pomysł, to ja chętnie posłucham;P)
"...whatever the fuck they want" - przetłumaczyłam jako "...czego tylko do cholery zapragną", gdyż (jak pewnie większość z was już wie, ale pozwólcie, że wytłumaczę tym co nie wiedzą) "fuck" znaczy w dosłownym tłumaczeniu "pieprzyć", a jako, że angielski jest językiem bardzo ubogim - można go użyć w różnym kontekście, jak zrobiła to nasza kochana autorka w następnym zdaniu:
"And fuck is the key word" Myślę, że wszyscy zrozumieli o co chodzi:D
                                                                                                                                                                                                    

No to macie następną część! Wiem, że jest tu parę niedociągnięć ze strony autorki (jak np. to z tym, że życzenia nie mogą się powtarzać, jeśli zauważyliście - jeśli nie, to dobrze:D), ale mam nadzieję, że również się spodoba.
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod poprzednim postem. Byłabym wdzięczna, gdyby wszyscy co czytają, zostawili po sobie chociażby króciutki, króciuteńki komentarzyk, ponieważ zależy mi na waszej opinii!
WAŻNE: Kto chce być poinformowany o dodaniu następnej ( już ostatniej:( ) części, która pojawi się nie wiem kiedy, gdyż mam niestety kupę roboty do szkoły, ale postaram się jak najszybciej niech zostawi w komentarzu swoją NAZWĘ NA TWITTERZE!

No to do następnego, Maggie;*

PS I polecajcie znajomym, proszę! Kocham was:*

11 komentarzy:

  1. Niesamowite! Szkoda, że to będzie już ostatnia część. Wydaje mi się, że tłumaczenie przychodzi Ci z łatwością ;) @dreaminoctober

    OdpowiedzUsuń
  2. błagam dodawaj następną część! :) Jej, genialne! :)
    @die_of_love

    Pozdrawiam. ^^
    P.S. Proszę powiadom mnie, gdy dodasz dalszą cześć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. niedociagniecia sa malutkie ale przymykamy na to oko :) Dobrze tlumaczysz i mam nadzieje, ze dalej bedziesz to robic :)
    moj tt: @Clodia__

    OdpowiedzUsuń
  4. Za 5 godzin będę musiała już być na nogach i jak zwykle będę niewyspana. Ale kto by się tym przejmował, skoro właśnie przeczytałam naprawdę niesamowite opowiadanie. Nigdy na to nie trafiłam, a nawet jeżeli tak by było, nie wiem czy moje chęci byłyby na tyle duże, żeby to zrozumieć, dlatego bardzo ci dziękuję za przetłumaczenie tego. To jest po prostu... Wow. Ryczałam już w poprzedniej części. W tej kompletnie się rozkleiłam, gdy zmarł Zayn... Boję się pomyśleć, co będę robić, podczas czytania o następnych urodzinach.
    Może i są jakieś niedociągnięcia, ale one naprawdę nie mają znaczenia przy całokształcie tego opowiadania.
    Nie wiem, czy ten komentarz ma jakiś sens, jest już późna pora, a mój mózg powoli się wyłącza, także jeszcze raz napiszę, że dziękuję ci za przetłumaczenie tego i czekam na ostatnią część :)

    @I_NeedHoranHug <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem w stanie napisać nic sensownego ( przeprasza, przepraszam, przepraszam! ), ale nadal nie mogę dojść do siebie po Zaynie. To po prostu za dużo na moją biedną, chorą głowę. Przepraszam. Ale bardzo dziękuję Ci, że to dla nas tłumaczysz.
    Czekam na następny, 2i__ship_bullshit xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Popłakałam się, co chyba nie jest dobre dla mojego opuchniętego i zaczerwienionego oka (nie mam zielonego pojęcia, co też mi się stało), bo boli jeszcze bardziej, niż bolało, ale cóż - było warto.
    Przykro mi, że autorka pominęła jedne urodziny, ale i tak jestem pod wrażeniem całego zamysłu na to opowiadanie. I po prostu nie sposób się nie popłakać, czytając te słowa.
    Jestem naprawdę, naprawdę wdzięczna za to, ze tłumaczysz. Bo pomimo tego, że w dość dobrym stopniu znam angielski nie sądzę, bym mogła je przeczytać w oryginale. A już na pewno nie wywołało by u mnie tyle emocji, ile wywołuje teraz.
    Dziękuję Ci także za miłe słowa, które zostawiłaś u mnie przy okazji informowania o nowości. Nie wiem, czy w poprzednim komentarzu zostawiłam Ci tylko adres bloga, czy także nick tt, a że nie mam jak tego sprawdzić (bo piszę komentarz z komórki), to najwyżej się powtórzę:
    @wanilia03
    Pozdrawiam, wanilia. xx

    OdpowiedzUsuń
  7. płacze cały czas jak to czytam i choć nie jestem Larry Shipper wzruszam się :3 jakbyś mogła mnie poinformować o ostatniej części byłabym wdzięczna: @glamhappiness

    OdpowiedzUsuń
  8. Dodawaj nastepna czesc blagam. @Claudia_0711

    OdpowiedzUsuń
  9. Swietnee ff, niezle tlumaczenie, cala historia bardzo mnie wciagnela, dzieki (': @martha_1D_lover

    OdpowiedzUsuń
  10. wciągnęło mnie to, serio!
    znajdź jeszcze jakieś opowiadanie, które będziesz tłumaczyła. nadajesz się do tego!
    no i czekam na dalszą część!
    pozdrawiam
    @anitka_1D

    http://welcome-in-tomlinsons-house.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Wooow, naprawdę świetnie tłumaczysz!
    A i to... opowiadanie? One shot? Bardzo mi się podoba, więc teraz tylko pozostaje mi czekać z niecierpliwością na następną część :3 Pozdrawiam! x
    @julie_valerie

    OdpowiedzUsuń