środa, 25 grudnia 2013

Nowe tłumaczenie

Chciałabym was zaprosić do przeczytania mojego nowego tłumaczenia, tym razem opowiadania o Harrym - Psychotic. Przeczytałam je i od razu się w nim zakochałam! Jest inne niż wszystkie opowiadania, które do tej pory czytałam, bardziej mroczne, tajemnicze. Jestem pewna, że popularnością mogło by dorównać Darkowi czy Afterowi, gdyż jest równie dobre, choć zupełnie inne! Zachęcam do obejrzenia zwiastunu:



 
 
Mam nadzieję, że to was zachęciło i wpadniecie przeczytać. Piszcie w komentarzach jak wam się podoba i zostawiajcie swoje twittery jeśli chcecie być informowani.
Kocham was!

niedziela, 6 stycznia 2013

Part 3


52

Kiedy Harry kończy pięćdziesiąt-dwa lata, są to jego pierwsze urodziny bez telefonu od jego mamy i jest to cięższe do zniesienia, niż Harry sądził.

Louis jakby to przewidział, bo zaprasza Niall’a i Liam’a i dostarcza całej czwórce dużo alkoholu, co sprawia, że bawią się świetnie, a ból Harry’ego na jakiś czas znika.

Niall wspomina jaka mama Harry’ego była wciąż gorąca, nawet w ostatnich momentach życia. Każdy powiedziałby, że Niall ma fatalne wyczucie czasu, ale chłopak, a właściwie to mężczyzna, nawet pomimo swoich pięćdziesięciu-trzech lat jest wciąż tak uroczy, że w jego ustach brzmiało to niesamowicie zabawnie, a tego właśnie Harry potrzebował.

Louis zapomina o torcie, a Liam ochrzania go o to mniej więcej przez godzinę, podczas gdy Niall krząta się po kuchni, przygotowując naleśnika, w którego można by wbić świeczkę.

Chłopcy śpiewają razem i nawet po tylu latach Harry wciąż nie może się przyzwyczaić do braku głosu Zayn’a zmiksowanego z pozostałą czwórką.

Zdmuchuje świeczki, mając nadzieję, że jego mama i Zayn są szczęśliwi, gdziekolwiek się znajdują.

53

Kiedy Harry kończy pięćdziesiąt-trzy lata, on i Louis lecą do Ameryki, odwiedzić Michelle, która studiuje inżynierię biomedyczną na Stanford.

Harry nie wie za bardzo dlaczego, ale jest pewny, że nigdy w życiu nie był bardziej dumny, niż w tej chwili, kiedy słucha jak Michelle nawija o rzeczach związanych z uniwersytetem.

- Żałujesz, że nie poszedłeś na studia, tato? – pyta, a Harry wzrusza ramionami, zerkając na Lou.

- Właściwie mógłbym, powiedzieć „nie” – decyduje, a Michelle się uśmiecha znad swojego kubka z herbatą, w małej kawiarni, do której zaciągnęła swoich ojców – Ale jestem z ciebie bardzo dumny, kochanie.

Jego córka czerwieni się, a Louis na jej widok zaczyna się śmiać. Wyciąga rękę i mierzwi jej włosy, dopóki, dziewczyna nie zaczyna marudzić i próbować się mu jakoś wyrwać.

Harry zamawia do kawy małą czekoladową muffinkę, a Louis wtyka w nią wykałaczkę, którą zapala, za pomocą swojej zapalniczki, mimo protestów Michelle.

Harry życzy sobie, aby Michelle w swoim życiu nie doznała zbyt wiele smutku i gasi świeczkę sekundę przed tym jak Louis wylewa na ciastko swoją herbatę, kompletnie je niszcząc, ale ratując kawiarnię, przed całkowitym spaleniem.

54

Kiedy Harry kończy pięćdziesiąt-cztery lata, nikt nie jest w nastroju do świętowania. Nagłówki wszystkich gazet wciąż huczą na temat wielkiej tragedii jaką był ten wypadek samochodowy. Harry czuje ból, wstając z łóżka każdego ranka, wiedząc, że nie usłyszy więcej tego zaraźliwego śmiechu przyjaciela.

Myśl, że jeden z jego trzech najlepszych kumpli, nie przyjdzie już więcej na jego przyjęcie urodzinowe jest dla niego bardzo przygnębiająca,

Liam przynosi dużo alkoholu, co trochę pomaga, ale chłopcy przede wszystkim siedzą przed telewizorem w kompletnej ciszy. Upijają się i oglądają stare filmiki z ich młodzieńczych lat.

Harry’emu chce się płakać. Zamiast tego jednak zdmuchuje świeczki i życzy sobie, aby Zayn i Niall byli razem, gdziekolwiek są, wciąż tworzyli muzykę i czekali na pozostałych członków zespołu, żeby do nich dołączyli.

55

Kiedy Harry kończy pięćdziesiąt-pięć lat, Michelle wraca do domu wcześniejszej nocy, cała we łzach i…w ciąży.

Tak więc Harry spędza większość dnia swoich pięćdziesiątych-piątych urodzin na powstrzymywaniu Louis’a przed wzięciem pierwszego lepszego samolotu do Stanów i zamordowaniu gościa, który zrobił to jego córce oraz próbowaniu pocieszyć dwudziesto-jedno letniej dziewczyny, która nie jest w stanie utworzyć jednego sensownego zdania, bez ponownego rozklejenia się.

Tego roku Harry nie zdmuchuje świeczek; nie ma nawet tortu, ale kiedy w końcu wczołguje się do łóżka, po długim siedzeniu przy Michelle i czekaniu, aż zaśnie, życzy sobie mocniej niż kiedykolwiek, aby Michelle dokonała właściwego wyboru.

I dziewczyna tak właśnie robi.

56

Kiedy Harry kończy piędździesiąt-sześć lat, jest  już dziadkiem, a Michelle mieszka z nimi i kończy swoje studia w Londynie, co oznacza, że Harry znowu jest wciągnięty w wychowywanie dziecka.

Thomas jest świetny, w porównaniu do Michelle i Zacha, którzy płakali całymi nocami. Harry sądzi, że to pewnie dar od Boga, za to, że już i tak musi radzić sobie z całą tą sytuacją.

Michelle piecze mu urodzinowy tort i cmoka go w policzek, zanim pospiesznie wybiega z domu, aby nie spóźnić się na pierwszą lekcję.

Louis budzi się kilka godzin później. Podchodzi do Harry’ego kiedy ten kołysze małego Thomasa w swoich ramionach i całuje ich oboje w czoło. Następnie obejmuje Harry’ego i zbliża swoje usta tuż do jego ucha.

- Wszystkiego najlepszego, stary zgredzie – szepce, a serce Harry’ego wykonuje salto, po czym solenizant obraca się i wpija w usta Louis’a, podczas gdy Thomas wierci się na jego rękach.

Zjadają tort wcześnie tego dnia, jeszcze przed południem, a Louis zauroczony maluchem tuli go w swoich ramionach, kiedy Harry rozmyśla nad życzeniem.

W końcu decyduje się na jedno i gasi płomienie świeczek, życząc sobie, aby Thomas pozostał ich jedynym wnukiem na długi, długi czas.

57

Kiedy Harry kończy pięćdziesiąt-siedem lat, Zach wraca do domu tylko na jego urodziny z dziewczyną, którą uważa za tą jedyną.

Michelle jej nie lubi, bo ta uważa, że jej włosy są farbowane, co prawdopodobnie jest prawdą, ale Harry uważa to za dość głupi powód do nie lubienia kogoś. Dzwoni do Liam’a w ostatniej chwili i zaprasza jego i Danielle na rodzinną kolację, aby usłyszeć opinie innych na temat Lizy.

Po długiej kolacji, która minęła w dość przyjemnej atmosferze, Zach, Liza i Michelle przepraszają i odchodzą od stołu, aby trochę poplotkować z dala od starszego pokolenia.

- Jej włosy farbowane – stwierdza Danielle, a Louis przewraca oczami.

- Czy to takie ważne? – pyta, a Danielle wzrusza ramionami i udaje się do kuchni po tort. Louis znowu przewraca oczami.

- Piędziesiąt-dziewięć lat żyję na tej planecie, a wciąż nie rozumiem kobiet.

- Taa… - mruczy Harry, klepiąc go po udzie – To dlatego jesteś gejem.

Liam parska i bierze łyk wina.

- Lubię ją – mówi kiwając głową.

Danielle wraca, niosąc tort i zapala świeczki, a Harry gasi je wszystkie za jednym razem, gdyż jest już w tym mistrzem.

Życzy sobie, aby Zach znalazł sobie - Lizę, bądź kogoś innego – tak wspaniałego jak Louis.

58

Kiedy Harry kończy pięćdziesiąt-osiem lat, Zach jest zaręczony, a Michelle z nim nie rozmawia, co sprawia, że podczas rodzinnej kolacji panuje więcej niż dziwna atmosfera.

Harry spędza większość czasu próbując podtrzymać konwersację, podczas gdy Louis cały czas się dąsa.

- Zebraliśmy się wszyscy razem na rodzinnej kolacji z okazji urodzin waszego ojca. Nie uważacie, że powinniście się zachowywać jak rodzina? – Louis w końcu odzywa się w połowie posiłku, a Michelle przewraca oczami. W tym momencie Thomas zaczyna płakać na górze, w swoim pokoju, a ona rzuca swoją serwetkę na bok i szybko wybiega z jadalni.

- Przynajmniej ja nie mam dziecka! – krzyczy Zach, a Louis obraca się, żeby spojrzeć na swojego syna.

- Zach! – upomina go, a chłopak wzdycha, odsuwając swojego krzesło do tyłu i także opuszcza pokój.

Harry patrzy na dwa puste miejsca przy stole i wzdycha, pocierając czoło.

- Tak mi przykro, Hazza – szepce Louis, a Harry tylko potrząsa głową, uśmiechając się smutno do męża.

- Kiedy nasze dzieci się tak zestarzały?

- Pewnie wtedy kiedy my – śmieje się Louis, znikając w kuchni i powracając z pojedynczą babeczką – Tradycja – mówi, kiedy Harry przewraca oczami.

Harry nachyla się nad świeczką i zdmuchuje ją, życząc sobie, żeby na zawsze pozostać młodym.

Ale to  życzenie nie działa, kiedy już i tak nie jesteś młody.

59

Kiedy Harry kończy pięćdziesiąt-dziewięć lat, Liam dzwoni do niego, żeby złożyć mu życzenia i powiedzieć, że on i Danielle nie dadzą rady przyjść tego dnia na kolację.

- Ona nie czuje się zbyt dobrze – mówi, a coś w jego głosie zwraca uwagę Harry’ego, co sprawia, że jego serce zaczyna bić mocniej w jego piersi.

Coś jest nie tak i Harry’emu się to nie podoba. Czuje się starszy niż kiedykolwiek.

Michelle wyprowadziła się kilka miesięcy wcześniej, a Zach i Liza mieszkali we własnym mieszkaniu, po drugiej stronie miasta, więc Louis zabiera Harry’ego na urodzinową kolację poza domem.

Idą do starej restauracji, do której przychodzili bardzo często, na długo przed tym jak mieli dzieci, a Harry patrzy na około, na młodych ludzi na randkach.

Czuje się jeszcze starzej.

- Wyglądam staro? – pyta nagle, a widelec Louis’a zatrzymuje się w połowie drogi do jego ust.

- Dla mnie wyglądasz tak dobrze jak za pierwszym razem kiedy się spotkaliśmy podczas boot camp’u – odpowiada Louis z wypełniającą jego oczy szczerością. Harry przełyka, po czym lekko się uśmiecha, kładąc swoją rękę na dłoni Louis’a.

Tej nocy życzy sobie, aby nauczyć się kochać tak jak Louis.

60

Kiedy Harry kończy sześćdziesiąt lat, ślub Zacha ma odbyć się jakoś za tydzień, więc całe świętowanie, jakby zagubiło się w szale planowania.

Rodzice Lizy są stosunkowo biedni, dlatego Harry postanowił, że dopłaci do weselnego rachunku, więc ludzie ciągle przychodzą do niego z różnymi pytaniami.

Ale żeby być szczerym – nie bardzo go obchodzi, gdzie zostaną ustawione lodowe rzeźby lub w jakim kolorze będą serwetki.

Chce po prostu, żeby Zach był szczęśliwy.

Harry spędza większość dnia na chowaniu się w gabinecie, po drugiej stronie mieszkania, unikając kłótni Louis’a przez telefon z Michelle, która wciąż uparcie odmawia pojawienia się na weselu.

Nie jest pewny dlaczego jego rodzina tak się od siebie oddaliła, ale bardzo chce, żeby do siebie wróciła. Więc tej nocy, kiedy Louis znajduje go w gabinecie z babeczką w ręce, Harry życzy sobie jednej rzeczy.

Swojej rodziny z powrotem razem.

61

Kiedy Harry kończy sześćdziesiąt-jeden lat, choroba Danielle zdążyła się bardzo pogorszyć, a Liam dzwoni do niego we łzach, mówiąc, że to jeden z jej ostatnich dni.

Więc Harry spędza swoje sześćdziesiąte-pierwsze urodziny w szpitalu, próbując uśmiechać się do Danielle, która wczepiona w rękę Liam’a, próbuje pokazać, że nie boi się umrzeć.

Natalie i Michelle siedzą razem w korytarzu, Zach dołącza do nich po południu, a Harry w jakiś chory sposób jest szczęśliwy. Jego rodzina znowu jest razem.

- Kocham cię, Harry – mówi Danielle cichym głosem, kiedy Harry jest z nią sam. Louis i Liam wyszli na chwilę do kafeterii – Jesteś jak młodszy brat dla Liam’a, a on cię kocha. Cieszyłam się mając ciebie w swoim życiu.

Harry bierze ją za rękę i przygryzając wargę, stara się nie rozpłakać.

- Proszę, nie odchodź – szepce, a Danielle wzdycha i ściera kciukiem kilka zbłądzonych łez z policzka Harry’ego.

- Wiesz, czasami, nawet teraz, wciąż widzę tego szesnastoletniego chłopaka z X-Factora. Z kręconymi włosami i zakochanego po uszy – chichocze, dopóki nie zaczyna kaszleć, a Harry może tylko na to patrzeć bezradnie.

- Cieszę się, że znalazłeś swojego „księcia z bajki”, Harry – szepce, a jej oczy powoli się zamykają. Oddech Harry’ego przyspiesza, kiedy chwyta ponownie jej rękę.

- Cieszę się, że ty znalazłaś swojego.

Kiedy Harry opuszcza szpital razem z Louis’em, ten domaga się, aby zatrzymali się po drodze do domu na tort.

- To tradycja – mówi, a Harry skina głową.

Gasi świeczki i życzy sobie, aby Zayn i Niall czekali tam na Danielle, kiedy odejdzie i pomogli jej. To miła myśl i trochę pomaga, kiedy Liam dzwoni następnego ranka, płacząc.

62

Kiedy Harry kończy sześćdziesiąt-dwa lata, Zach i Liza mają swoje pierwsze dziecko na przyjęciu. Właściwie „przyjęcie”, to za dużo powiedziane. Są tylko on, Louis, Liam, Michelle, Thomas, Zach, Liza i ich nowonarodzone dziecko, Madeline, ale to jego najbliższa rodzina.

Liam trzyma się już trochę lepiej. Wciąż wygląda trochę zbyt chudo i trochę zbyt staro jak na swój wiek, ale uśmiecha się bez przerwy, kiedy trzyma w ramionach malutką Madeline, co sprawia, że Harry również się uśmiecha, więc jest całkiem pewny, że jego sześćdziesiąte-drugie urodziny są jednymi z lepszych, jakie miał w ostatnich latach.

Tego roku życzy sobie czegoś prostego – aby Liam wydobrzał po odejściu miłości jego życia.

Następnie kroi tort i wręcza go swojemu łapczywemu wnukowi, który kończy z większością czekolady wysmarowaną po całej twarzy.

Harry uśmiecha się na wspomnienie Zacha, całego w czekoladzie lub nawet bardziej odległe – jego samego, w podobnym wieku, całego wysmarowanego czekoladą.

Harry nie czuje się na sześćdziesiąt-dwa, ale szesnaście lat; zwłaszcza tej nocy kiedy on i Louis znikają w ich sypialni. Sami.

63

Kiedy Harry kończy sześćdziesiąt-trzy lata, Louis zaczyna okazywać pierwsze oznaki starości. Są one jeszcze bardziej widoczne w dniu jego urodzin, niż do tej pory, gdyż po prostu o nich zapomina.

To nie jest tak, że zapomina i nagle sobie przypomina. Jest tak, że chodzi po domu cały dzień nie mając nawet pojęcia, że jego mąż ma urodziny.

Dopiero kiedy Lou idzie spać, Harry zdaje sobie sprawę, że naprawdę zapomniał i dzwoni do Liam’a, który wpada na pewien pomysł.

Harry robi sobie sam tort, późno w nocy i wtyka w niego kilka świeczek, żeby mógł sobie zażyczyć najważniejszej jak do tej pory rzeczy.

Stoi samotnie w kuchni, patrząc na migoczące płomienie, nad marnie zrobionym tortem i zdmuchuje świeczki, desperacko, życząc sobie, żeby Liam się mylił.

Życząc sobie, aby Louis nie okazywał pierwszych oznak Alzheimer’a.

64

Kiedy Harry kończy sześćdziesiąt cztery lata, u Louis’a zdiagnozowano chorobę jakieś dziesięć miesięcy wcześniej. Nie jest jeszcze najgorzej. Louis czasem zapomina jaki jest dzień, a czasami jak Zach albo Michelle mają na imię, a kilka razy zdarzyło mu się zapomnieć o One Direction, ale generalnie radzi sobie wciąż całkiem nieźle.

Dla Harry’ego jest to wciąż trudne, patrzyć na swojego męża, który ma sześćdziesiąt-sześć lat i jest dużo za młody, aby przechodzić tą chorobę.

Życzy sobie tej nocy, aby Louis w cudowny sposób wyzdrowiał, ale to nie tak działała rzeczywistość.

65

Kiedy Harry kończy sześćdziesiąt-pięć lat, Louis ma dobry dzień, porównując do poprzedniego tygodnia, który był uciążliwą bitwą.

Liam przychodzi na kolację i przynosi babeczki, a Harry wraca do swoich dwudziestych-pierwszych urodzin w LA, kiedy cała piątka była razem, zdrowa. Teraz jest ich tylko trzech, z jednym balansującym na krawędzi.

Wszystko idzie gładko, dopóki Louis nie budzi się z drzemki na tort i nie rozpoznaje Harry’ego.

Więc Harry spędza resztę swoich urodzin zamknięty w swoim pokoju, nie będąc w stanie poradzić sobie z czymkolwiek, podczas gdy Liam odkłada na bok babeczki i próbuje poradzić sobie z Louis’em.

Harry tego roku nie myśli życzenia, ponieważ nie ma niczego czego mógłby sobie życzyć.

Pogodził się ze swoim losem.

66

Kiedy Harry kończy sześćdziesiąt-sześć lat, odwiedza Louis’a w miejscu, w którym go umieszczono. Jest to coś pomiędzy szpitalem, a pensjonatem. To nie był jego pomysł, tylko Michelle i Zacha i nie miał dużo do powiedzenia, kiedy kazali mu usiąść i wręczyli mu broszurkę.

Starzał się, nie mógł dłużej opiekować się Louis’em, więc to była jedyna opcja.

Znalazł Louis’a w pokoju muzycznym, uderzającego bez celu w struny gitary. Jego włosy posiwiały, ale wciąż były lekko potargane, zupełnie jak wtedy kiedy byli w One Direction.

A teraz są po prostu kolejnym starym małżeństwem, walczącym w długiej bitwie ze śmiertelną chorobą.

Louis go nie poznaje, ale Harry tego nie oczekuje. Lekarz powiedział, ostatnim razem kiedy widział się z Harry’m, że choroba dotknęła Lou młodo i szybko przejęła nad nim kontrolę.

- To po prostu parszywe szczęście – powiedział doktor, a Harry siedział z kamienną twarzą.

Harry sięga po pudełko, które ze sobą przyniósł, wyciąga z niego babeczkę i kładzie ją na stole przed Louis’em.

- Przyniosłem to dla ciebie – mamrocze, a Louis podnosi swój wzrok znad gitary i marszczy czoło.

- Kim jesteś? – pyta, a Harry zaciska oczy, aby powstrzymać łzy i ciężko przełyka ślinę, nie zdolny do udzielenia odpowiedzi. Zamiast tego wyciąga z kieszeni zapalniczkę i zapala pojedynczą świeczkę.

- Tradycja… - szepce, a jego głos się załamuje, kiedy odwraca się w kierunku Louis’a mówiąc:

- Pomożesz mi zdmuchnąć tę świeczkę?

Louis przygląda mu się przez sekundę, zanim powoli skina głową. Nachyla się i gasi świeczkę razem z Harry’m, który życzy sobie tylko jednej rzeczy.

Aby Zayn i Niall byli przy Louis’ie, kiedy on sam już nie będzie w stanie.

67

Kiedy Harry kończy sześćdziesiąt-siedem lat, Louis’a nie ma już ponad miesiąc. Harry stara się jak może, zrobić coś ze swoim życiem, ale najwięcej co da radę zrobić ostatnimi czasy to ubrać się i siedzieć przed pustym ekranem telewizora.

Liam dzwoni każdego dnia, tylko żeby sprawdzić co u niego, a Zach i Michelle wpadają częściej niż to konieczne, przynosząc jedzenie, albo żeby trochę posprzątać.

Harry mówi im wszystkim, że nie chce, aby odwiedzili go w dniu jego urodzin, a oni niechętnie się zgadzają.

Tak więc Harry wstaje rano, ubiera się, tak jak co dzień, a później chwyta do ręki samochodowe kluczyki i jedzie do cukierni, do której on i Louis często przychodzili na samym początku istnienia One Direction, kiedy mieszkali w ich pierwszym wspólnym mieszkaniu.

Jakąś godzinę później Harry stoi nad jeszcze świeżym grobem Louis’a. Powoli pochyla się i otwiera pudełko z babeczką. Następnie kładzie ciastko na zimnej grobowej płycie.

- Tradycja – mówi Harry, wycierając mokre od łez oczy. Wyciąga z kieszeni zapalniczkę i zapala nią świeczkę.

Zaciska oczy i myśli już swoje ostatnie urodzinowe życzenie.

Życzy sobie, aby być z powrotem z Louis’em, zanim przyjdzie czas na kolejne życzenie.

68

Kiedy Harry kończy sześćdziesiąt-osiem lat, już się nie budzi.

Jest to medyczną zagadką dla wszystkich – był stosunkowo młody, zdrowy. To co się stało nie miało sensu dla doktorów, którzy robili jego autopsję.

Ale czasami urodzinowe życzenia nie mają żadnego sensu.

Po prostu się spełniają, zwłaszcza jeśli chodzi o miłość.
KONIEC
                                                                                                                                                                                    
1. To już koniec, kochani:( Ja osobiście pragnę Wam bardzo podziękować za to, że przy mnie byliście, za to, że czytaliście moje i autorki wypociny, za wszystkie miłe komentarze. Wszystkie Wasze miłe słowa były dla mnie dodatkową motywacją, kiedy kończyły mi się siły na dalsze tłumaczenie. To dla Was, kochani;*
2. Piszcie koniecznie, bo jestem bardzo ciekawa, jak wam się podobało, jaki był wasz ulubiony lub najmniej ulubiony moment. Co was najbardziej wzruszyło. Serio, jestem strasznie ciekawa waszego zdania!
3. Jeśli macie jakieś pytania, do mnie czy do opowiadania - zapraszam na mojego tt: @StupidMaggie lub aska: ask.fm/SmileyMaggie, a jak chcecie zobaczyć moje rysunki to na instagram: @StupidMaggie :)
4. Piszcie mi w komentarzach czy chcecie, żebym coś jeszcze przetłumaczyła! Jeśli tak to jaka tematyka? Jeśli macie jakiś konkretny tytuł, który koniecznie chcecie przeczytać po polsku, to też piszcie, a ja zobaczę co da się zrobić.
5. Jeśli chcecie być poinformowani jeśli zacznę tłumaczyć coś nowego lub jeśli dodam rozdział na mojego bloga z opowiadaniem, to piszcie swoje nazwy na tt w komentarzach.
7. Tłumaczenie szczególnie dedykuję @Ruth_oneshot która zmobilizowała mnie do tłumaczenia i szczególnie reklamowała mojego bloga. Kocham cię, mój ty zboczuchu;* (Przeczytajcie jej one-shoty - są genialne!)
No to, mam nadzieję, do zobaczenia!
Wasza, Maggie.

sobota, 29 grudnia 2012

Part 2


35

Kiedy Harry kończy trzydzieści-pięć lat, spędza dzień w swoim rodzinnym domu. Lot powrotny Louis’a z Hiszpanii, gdzie kręcił swój ostatni film został odwołany, więc Harry zamiast iść świętować urodziny ze swoim mężem, utknął w domu ze swoją matką, ojczymem i malutką córeczką.

Nie powinien narzekać, gdyż jego kochany Louis zadzwonił specjalnie tylko po to, aby zaśpiewać „Sto lat” razem ze wszystkimi.
Matka Harry’ego płakała kołysząc Michelle w swoich ramionach i patrząc jak jej mały synek zdmuchuje trzydzieści-pięć świeczek.

Harry życzy sobie tylko, aby Louis bezpiecznie dotarł do domu, a następnego dnia Lou przechodzi przez drzwi skruszony i gotowy by się pieprzyć. Harry jest całkiem  pewny, że jego życzenie znowu się spełniło.

36

Kiedy Harry kończy trzydzieści-sześć lat, cała trójka rodziny Styles-Tomlinson jest chora na coś w rodzaju grypy. Harry jest pewny, że to Niall zaraził ich tym cholerstwem, podczas weekendu spędzonego razem.

Przez większość dnia leży na kanapie przytulony do Louis’a, Michelle śpi w swoim kojcu zaledwie kilka kroków od nich. Louis przynosi Harry’emu tort, ale ten nie jest w stanie zjeść chociaż kawałeczka bez odruchu wymiotnego.

- Przynajmniej pomyśl życzenie – mówi Lou. Jego głos jest szorstki i ochrypły przez bolące gardło. Harry wzdycha i próbuje zapomnieć o swoim bólu głowy, kiedy przygląda się płomieniom świeczki.

Wszystko czego teraz pragnął to, żeby poczuć się lepiej, więc marnuje na to swoje życzenie. Spełnia się ono po paru dniach i kilku tabletkach przeciwbólowych.

37

Kiedy Harry kończy trzydzieści-siedem lat, Zayn jest świeżo po ślubie z dziewczyną imieniem Mary, która jest modelką. Rozmowy z nią nie należą do zbyt interesujących; nie zalicza się do tych najbystrzejszych, ale Zayn ją kocha, a to zdecydowanie wszystkim wystarcza.

Mary kocha dzieci, więc jest łatwo przekonać ją, aby popilnowała Michelle, pozwalając Louis’owi i Harry’emu uczcić jego urodziny poza domem.

Nie jest to nic specjalnego. Najpierw kino, a później miła kolacja, ale Harry nie może przypomnieć sobie, kiedy ostatni razy byli gdziekolwiek tylko we dwójkę. Louis był zajęty kręceniem nowego filmu, a Harry wychowywaniem małej Michelle i pracowaniem nad małymi projektami z Niall’em, więc każdy moment, który mogli spędzić sami był bezcenny.

Tej nocy, podczas kolacji Harry zdmuchuje swoje świeczki, życząc sobie tylko gorącej nocy z Louis’em, bez strachu, że obudzą Michelle.

Nie więcej niż minutę po zgaszeniu świeczek, Louis wspomina, że zarezerwował im pokój w hotelu na dzisiejszą noc i Harry stwierdza, że Louis musi posiadać jakąś magiczną moc czytania mu w myślach.

Albo jest po prostu tak samo napalony jak on sam.

38

Kiedy Harry kończy trzydzieści-osiem lat, mają kolejną surogatkę, błąkającą się po przyjęciu i pozwalającą Natalie i Michelle na niepokojenie dziecka w jej brzuchu.

Zayn też ma dziecko, którym wszystkim chwali się z dumą, a Harry próbuje stłumić swoją zazdrość, że jego przyjaciel ma syna. Wie, że Louis bardzo chciałby mieć syna, ale sam stara się pozostać neutralnym, w razie gdyby dziecko okazało się dziewczynką, chociaż w głębi duszy marzy, aby był to chłopczyk, którego Lou tak bardzo pragnie.

Nie czuje, że marnuje urodzinowe życzenie, kiedy zdmuchuje świeczki z pomocą Michelle i Natalie, życząc sobie synka.

39

Kiedy Harry kończy trzydzieści-dziewięć lat, Liam i Louis organizują mu przyjęcie połączone z wieczorem kawalerskim Niall’a.

- Szczęściara z niej, Niall – bełkocze Harry, zataczając się ze swoim szóstym z kolei drinkiem w ręce, a Niall tylko się śmieje i zarzuca swoje ciężkie ramię na barki przyjaciela.

- Louis też jest szczęściarzem! – odpowiada, a Harry chichocze, patrząc na Lou, który właśnie kłóci się z Liam’em o coś, jak oni to mieli zwykle w zwyczaju, błahego.

Louis może być szczęściarzem, ale Harry jest pewny, że on jest większym.

Kiedy tort zostaje wniesiony, Harry postanawia być tym razem mniej samolubny jeśli chodzi o urodzinowe życzenie i życzy sobie, aby Niall był tak szczęśliwy jak on.

40

Kiedy Harry kończy czterdzieści lat, jego mama zgadza się przypilnować dzieciaki przez weekend, a Harry z Louis’em lecą na pare dni na Karaiby.

Jest to bardzo relaksujące i uspakajające, być z dala od kredek, warzywnych papek i zabawek, ale Harry i tak nie może się doczekać cowieczornych rozmów z dziećmi na Skype’ie, żeby upewnić się, że wszystko jest w porządku. Louis za każdym razem przewraca oczami, ale Harry wie, jak ogromną sprawia mu przyjemność oglądanie tych uśmiechniętych buziek na ekranie laptopa.

Dzień urodzin Harry’ego spędzają głównie w ich hotelowym pokoju, a Louis opuszcza Harry’ego tylko na moment, żeby zamówić kawałek tortu w hotelowej restauracji.

Harry i Louis wychodzą na balkon, z którego mają widok na ocean, owinięci tylko w białe, miękkie szlafroki i Louis kładzie tort na szklanym stoliku naprzeciwko Harry’ego.

Nie ma pojęcia, czego sobie życzyć w tym roku. Czuje się jakby miał już wszystko i mówi to Louis’owi, który tylko wzrusza ramionami.

- Poproś po prostu, aby wszyscy byli zdrowi.

Ale życzenie zostało wypowiedziane na głos, więc już nie może się spełnić.

41

Kiedy Harry kończy czterdzieści-jeden lat, historia Zayn’a właśnie wyciekła do prasy, więc chłopak grzecznie odmawia, kiedy Liam zaprasza ich wszystkich na urodzinową kolację do swojego domu.

Wszyscy dorośli spędzają większość wieczoru w przygnębiającej ciszy, wtrącając co jakiś czas coś o diagnozie.

- Doktor powiedział osiem miesięcy – szepce Niall, a jego żona kładzie swoją dłoń na jego troskilwie.

Harry gapi się na swój pełny talerz, ponieważ na myśl, że Zayn nie dożyje jego czterdziestych-drugich urodzin, całkiem odbiera mu apetyt.

Więc tego roku Harry gasi świeczki, życząc sobie mocniej niż kiedykolwiek, aby Zayn zdążył zobaczyć jak jego przyjaciel kończy czterdzieści-dwa lata.

42

Zayn pojawia się na czterdziestych-drugich urodzinach Harry’ego, w czapce przykrywającej jego łysą głowę, lecz uśmiecha się siedząc w salonie Niall’a i patrzy na swojego syna Edwarda, Natalie, Michelle i córkę Niall’a, Mandy, biegających po domu.

- Hej… – mówi nagle, a Harry rozgląda się po pokoju, żeby zobaczyć do kogo to było skierowane, ale jest jedyną osobą powyżej siedmiu lat znajdującą się w pomieszczeniu, więc zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie chodzi o niego – Jeśli nie będzie mnie tu, żeby zobaczyć jak kończysz czterdzieści-trzy…

- Zayn…

- Harry, po prostu obiecaj mi, że i tak zaprosisz Mary i Edwarda. On uważa cię za członka rodziny i…

- Nie bądź głupi, Zayn – kończy rozmowę Harry, wstaje i wychodzi z pokoju zanim Zayn zdąży coś dodać.

Znajduje Louis’a w kuchni śmiejącego się z Niall’em i Liam’em i chwyta się go, wtulając w niego tak mocno, jak robił to za czasów X-Factor’a, kiedy byli jeszcze nastolatkami.

A Louis robi dokładnie to samo co robił zawsze – głaszcze Hazze po czekoladowych lokach, aż na jego twarz wraca uśmiech i sam dołącza do konwersacji. Niall i Liam posyłają sobie znaczące spojrzenia.

Tego roku Harry życzy sobie znowu, aby Zayn doczekał jego następnych urodzin, jednak podobno  życzeń nie powinno się powtarzać.

43

Kiedy Harry kończy czterdzieści-trzy lata, wszyscy wciąż myślą o pogrzebie Zayn’a, który odbył się niedawno, więc Harry jest całkiem pewny, że nikt nie jest w nastroju do dużych imprez.

Zamiast tego bierze dzieci do zoo. Michelle uwiecznia wszystko nowym aparatem, który Harry i Louis dali jej na gwiazdkę.

Pozują do zdjęć z osiołkami, a Zach przypomina, że osły lubią marchewki, co przywodzi Harry’emu na myśl odległe dni za czasów X-Factora.

Po tej powodzi wspomnień Harry czuje się bardzo stary, więc kiedy tego wieczoru gasi świeczki, desperacko życzy  sobie, aby czas się zatrzymał.

Ale tak samo jak podróże w czasie – zatrzymanie go również nie jest możliwe.

44

Kiedy Harry kończy czterdzieści-cztery lata, przypomina sobie prośbę Zayn’a i zaprasza Marry i Edwarda tak samo jak rodzinę Liam’a i Niall’a, na zwykłą kolację w swoim domu.

Czuje się bardzo dojrzale, siedząc na ogrodowym krześle na tyłach ich domu, patrząc jak dzieci bawią się w śniegu. Krzywi się, kiedy Zach upada twarzą w wielką zaspę i wstaje, żeby interweniować, zanim chłopczyk wpadnie w furię, ale Natalie, która stała się piękną młodą dziewczyną, już zdążyła do niego podejść i zająć go zabawką, zanim zaczął płakać.

- Patrz, jaka twoja córka jest sprytna. Musi mieć to po matce – szepce do Liam’a, który stoi za nim, popijając piwo – Wygląd też. Mówię ci, Liam, ona będzie łamaczką serc.

Liam wzdycha i kręci głową.

- Myślisz, że tego nie wiem? Ale twoja też. Michelle. Chłopcy będą się o nią bić kijami.

Harry’emu nie podoba się zbytnio myśl o chłopcach, umawiających się z jego córką, więc tego popołudnia, kiedy tort stoi już naprzeciw niego, jego życzenie jest dość jasne.

Żeby żaden chłopak nigdy nie zbliżył się do jego małej dziewczynki.

45

Kiedy Harry kończy czterdzieści-pięć lat, on i Louis pakują dzieciaki do samolotu i lecą na Karaiby. Nie jest to tak romantyczne, jak wtedy kiedy polecieli z Louis’em sami, ale wciąż świetnie się bawią.

Harry spędza dzień patrząc jak Lou i Zach chlapią się w oceanie, podczas gdy Michelle opala się na leżaku obok, w kostiumie kąpielowym, którego Harry nie pochwala, ale nie ma nerwów, aby jej zabronić noszenia go.

- Tato! – Zach podbiega do niego ociekając wodą i trzepiąc włosami, rozchlapuje ją na wszystkie strony – Możemy zjeść tort już teraz? Umieram z głodu!

- Ja też! – biadoli Louis, uśmiechając się, a Harry przewraca oczami, lecz się zgadza.

Zamawiają tort w hotelowej kawiarni, a Zach skacze z podekscytowania, kiedy Lou zapala świeczki.

Michelle odziedziczyła po ojcu talent muzyczny, lecz rzadko chciała dla nich śpiewać, więc Harry uśmiecha się promiennie słysząc cichy głos swojej córki, śpiewający „Sto lat”, zanim zdmuchuje świeczki, myśląc życzenie.

Życzy sobie, żeby Michelle znalazła coś co pokocha, tak jak jej ojcowie przed laty.

46

Kiedy Harry kończy czterdzieści-sześć lat, Michelle jest w szkole z internatem w Szkocji, więc w domu są tylko chłopcy. Jest to idealny dzień na oglądanie meczu i kolację w pobliskim pubie.

Jednakże, nowy film Louis’a miał swoją premierę parę tygodni wcześniej, więc fotoreporterzy są  wszędzie, podobnie jak w dniach największej chwały One Direction. Zach jęczał i marudził cały dzień, że przez ciągłe błyskanie fleszy, boli go głowa i psuje mu to kolacją i mecz.

Jego narzekanie nieco irytuje Harry’ego, więc do czasu, kiedy w końcu wracają do domu, Harry sam nie jest w świetnym nastroju. Louis wysyła Zacha na górę, do swojego pokoju i zaprowadza Harry’ego za rękę do ich sypialni, gdzie zamyka drzwi i robi użytek z tych kilku godzin, które mają tylko dla siebie.
W dniu swoich czterdziestych-szóstych urodzin Harry życzy sobie, aby Zach skończył szybciej dwanaście lat, żeby mogli wysłać go do szkoły, tak jak jego siostrę i mieć trochę, bardziej niż cennego, czasu tylko dla siebie.

48*

Kiedy Harry kończy czterdzieści-osiem lat, Louis’a nie ma w domu z powodu kręcenia filmu w Ameryce, więc Harry bierze Zacha ze sobą, żeby odwiedzić Gemmę.

Siostrzenica i siostrzeniec Harry’ego bardzo przypadają Zachowi do gustu, więc Gemma porywa swojego małego braciszka to salonu i wypytuje o wszystko co tylko przychodzi jej do głowy, od zespołu, którego on i Niall byli menadżerami poczynając, a na życiu seksualnym z Louis’em kończąc.

- Kiedy Zacha nie będzie, będę mógł podróżować z razem nim – bełkocze Harry, po tym jak Gemma stwierdza, że nie powinni się tak często z Louis’em rozstawać, bo to nie jest zdrowe dla ich związku.

Siostra kiwa głową, ale Harry wie, że i tak jej nie przekonał, co sprawia, że chłopak zaczyna się trochę niepokoić i zastanawiać czy ona aby nie ma racji.

Gemma sama piecze dla niego tort z czekoladową posypką, a Zach pomaga mu zdmuchnąć świeczki.

Życzy sobie, żeby Louis nie przegapił już żadnych jego urodzin i to życzenie się spełnia.

49

W dzień czterdziestych-dziewiątych urodzin Harry’ego, Louis ma premierę swojego najnowszego filmu, więc Harry spędza wieczór na czerwonym dywanie, przy boku Lou, uśmiechając się do kamer i udzielając wywiadów.

Kilku reporterów pyta Harry’ego o jego wytwórnię muzyczną, ale najwięcej uwagi skupia się na Louis’ie. Harry zdaje sobie sprawę, o ile jest szczęśliwszy od kiedy szum wokół niego zelżał.

Zrelaksowany przy boku Lou, słucha jak ten radzi sobie z reporterami i myśli o ile to jest przyjemniejsze, niż kiedy był bombardowany pytaniami, podczas wszystkich gal razem z zespołem.

- Nie tęsknie za tym – szepce do ucha Louis’a, kiedy wchodzą razem do kina, a ten uśmiecha się szeroko, składając lekki pocałunek na jego ustach i przyciągając go bliżej do siebie.

- A ja tęsknię za tobą przy moim boku – odpowiada, a Harry również się uśmiecha i patrzy z czułością na swojego męża - miłość jego życia.

Tego wieczoru Harry gasi świeczki i życzy sobie, aby być częściej przy Louis’ie.

50

Kiedy Harry kończy pięćdziesiąt lat, dopada go kryzys wieku średniego.

Spędza większość dnia swoich urodzin z laptopem na kolanach, oglądając samochody i motory, na których kupno nie może sobie pozwolić, ale Louis wiedział, że to nadchodzi i zdążył w samą porę zablokować ich konta bankowe, do czasu aż Harry’emu przejdzie.

Są to ostatnie urodziny Harry’ego, kiedy Zach jest w domu, więc pilnuje, żeby tego jednego dnia nigdzie nie wychodził, nie zważając na protesty humorzastego prawie-nastolatka, który uparcie twierdzi, że: „siedzenie w domu z ojcem, wcale nie jest cool, nawet jeśli są jego urodziny”.

Zmusza chłopca do obejrzenia chyba wszystkich filmików One Direction z X-Factora, samemu wspominając stare czasy. Na szczęście Louis przerywa męki Zacha, który wygląda jakby miał zaraz umrzeć z nudów.

- Wcale nie jesteś cool, tato – bełkocze chłopak, kiedy filmiki zostają wyłączone – Po prostu daj przeszłości odejść.

- Zach! – wykrzykuje Louis, ale Harry wie, że syn ma rację. Może rzeczywiście nadszedł czas, aby dać tamtym dniom odejść.

Tak więc tego roku, kiedy zdmuchuje świeczki, życzy sobie, aby przestał tęsknić do dni, które dawno przeminęły.

I w pewnym sensie jego życzenie znowu się spełnia.

51

Kiedy Harry kończy pięćdziesiąt-jeden lat, Zach i Michelle są oboje w szkole z internatem, co oznacza, że nikt nie powstrzymuje Harry’ego i Louis’a przed robieniem czego tylko do cholery zapragną.**
Jednakże, Harry zauważa, że naprawdę się starzeje, gdyż pod koniec dnia, jest zmęczony, obolały i ma wielką ochotę na poprzytulanie się patrząc na ogień trzaskający w kominku i zjedzenie tortu.
Więc to właśnie robią, a Harry gasi świeczki i życzy sobie, żeby wciąż mogli pieprzyć się tak jak kiedyś, kiedy mieli po dwadzieścia lat; w pokojach hotelowych podczas tras koncertowych z zespołem.

                                                                                                                                                                                                  
*Niestety autorka zapomniała opisać urodzin 47. Sprawdzałam dwa razy, czy po prostu ich nie przeoczyłam, ale ich zwyczajnie nie ma. Też jest mi przykro:(
** W tym miejscu była taka piękna gra słów, której niestety nie da się przetłumaczyć na język polski (jeśli macie jakiś pomysł, to ja chętnie posłucham;P)
"...whatever the fuck they want" - przetłumaczyłam jako "...czego tylko do cholery zapragną", gdyż (jak pewnie większość z was już wie, ale pozwólcie, że wytłumaczę tym co nie wiedzą) "fuck" znaczy w dosłownym tłumaczeniu "pieprzyć", a jako, że angielski jest językiem bardzo ubogim - można go użyć w różnym kontekście, jak zrobiła to nasza kochana autorka w następnym zdaniu:
"And fuck is the key word" Myślę, że wszyscy zrozumieli o co chodzi:D
                                                                                                                                                                                                    

No to macie następną część! Wiem, że jest tu parę niedociągnięć ze strony autorki (jak np. to z tym, że życzenia nie mogą się powtarzać, jeśli zauważyliście - jeśli nie, to dobrze:D), ale mam nadzieję, że również się spodoba.
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod poprzednim postem. Byłabym wdzięczna, gdyby wszyscy co czytają, zostawili po sobie chociażby króciutki, króciuteńki komentarzyk, ponieważ zależy mi na waszej opinii!
WAŻNE: Kto chce być poinformowany o dodaniu następnej ( już ostatniej:( ) części, która pojawi się nie wiem kiedy, gdyż mam niestety kupę roboty do szkoły, ale postaram się jak najszybciej niech zostawi w komentarzu swoją NAZWĘ NA TWITTERZE!

No to do następnego, Maggie;*

PS I polecajcie znajomym, proszę! Kocham was:*

czwartek, 27 grudnia 2012

Part 1

*UWAGA: Zanim zaczniesz czytać, koniecznie przeczytaj poprzedni post*

17

Kiedy Harry kończy siedemnaście lat, zdaje sobie sprawę, że zakończył najprawdopodobniej największą przygodę swojego życia i czuje się właściwie trochę zdołowany. Ma wrażenie, że szesnaście lat to był ten najwyższy punkt w jego życiu.

Siedemnaście lat teraz wydaje mu się niczym.

Jest z powrotem w domu na jeden dzień, po długim naleganiu swojej matki, która stawiała sprawę dość jasno – jeśli nie pyta, znaczy, że to nie jest pytanie. Tak więc zmuszony był do powrotu do domu w swoje urodziny.

Teraz stoi przy tym samym stole, przy którym stał rok wcześniej, patrzy na te same roztapiające się świeczki i męczy go ten sam problem.

Czego można sobie życzyć, kiedy w końcu czujesz się jakbyś miał wszystko czego pragnąłeś?

I właśnie wtedy przez jego umysł przelatuje pewien obraz – jeden pojedynczy obraz Louis’a, który przypomina mu jakie było jego życzenie sprzed roku.

Miłość.

Nachyla się i gasi świeczki. To samo życzenie powoli unosi się w powietrze razem z dymem, a jego bliscy zaczynają klaskać i wiwatować.

Wszystkim czego teraz pragnął, była miłość.

18

Kiedy Harry kończy osiemnaście lat, pracuje.

Właściwie to pracuje i bawi się, bo przecież nie można zabrać pięciu chłopców do LA, nie ważne kim by byli i oczekiwać, że skupią się jedynie na kręceniu programu telewizyjnego.

Harry uważał, że to trochę gównianie* nie być w domu, kiedy po raz pierwszy można się legalnie napić w dzień swoich urodzin, ale nie może pozwolić sobie na zbytnie użalanie się, bo to nie jest tak, że nie pił wcześniej i oczekiwał, że kac będzie mniejszy tylko dlatego, że to legalne.

Louis był tym, który obudził go rano i dokładnie w chwili gdy „Wszystkiego najlepszego” wyśliznęło się z jego ust, poduszka z hukiem uderzyła zmierzwione loki Harry’ego. Przypomniał sobie zeszłoroczne życzenie.

Miłość.

Pomyślał po raz pierwszy, że może, tylko może odnalazł ją. Ale życzy sobie tego samego jeszcze raz, tak na wszelki wypadek.

19

Kiedy Harry kończy dziewiętnaście lat, jest naprawdę zagubiony jeśli chodzi o to co może sobie jeszcze zażyczyć, ponieważ życzenie, które prześladowało go przez ostatnie dwa lata w końcu się spełniło.

Znalazł miłość.

Harry spędza dzień z całą czwórką przyjaciół, a wieczorem z Louis’em wracają do ich mieszkania, po długim dniu udawania, że nie są niczym więcej niż bliskimi przyjaciółmi, ponieważ tym właśnie byli przed publiką, chłopakami i ich rodzinami.

Ale kiedy drzwi się zamykają, a Harry zostaje sam z Louis’em w pustym mieszkaniu, a starszy chłopak zdejmuje z niego powoli każdą najmniejszą część garderoby, Harry przypomina sobie, że naprawdę znalazł miłość.

Jest ukryta, jak na razie, ale jednak jest.

Louis przynosi Harry’emu tort – nie zrobił go sam, ponieważ Harry zabronił mu wstępu do kuchni po incydencie w listopadzie – ale jest to wciąż miły gest. Wręcza mu go tej nocy w ostatnich minutach jego urodzin. Leżą w łóżku i Harry spogląda na pojedynczą świeczkę rozważając czego jeszcze może sobie życzyć.

Nie jest to takie ciężkie jak w poprzednich latach, kiedy Louis pieści jego ciało. Gasi świeczkę z jednym prostym życzeniem.

Ujawnienie się z Louis’em.

20

Kiedy Harry kończy dwadzieścia lat, on i Louis właśnie ujawnili się publicznie jakoś miesiąc wcześniej i ciągle są w centrum uwagi.

Jest to więcej niż Harry oczekiwał, ale mniej niż Louis. Jednak z powodu całej afery Harry nie chce opuszczać mieszkania, więc Louis zaprasza wszystkich do nich.

Panuje ścisk, ludzie są wszędzie. Siostry Louis’a wspinają się na Niall’a, matka Harry’ego płacze w kącie, bo „Jej synek nie jest już nastolatkiem”, Zayn upija się z Gemmą, a Louis uśmiecha się promiennie prezentując tort.

-Możesz być teraz dwudziestolatkiem razem ze mną – Louis szepce do ucha Harry’ego stojąc za solenizantem, który pochyla się nad świeczkami, gapiąc się na ich światło i rozmyślając, czego sobie życzyć.

Na końcu decyduje się na coś prostego. Nie chce być dwudziestolatkiem z Louis’em.

Chce zostać z Louis’em na zawsze.

21

Kiedy Harry kończy dwadzieścia-jeden lat, zdaje sobie sprawę, że jest szczęśliwy.

Są znowu w Stanach. Jest to całkiem fajne, ponieważ, kiedy nie mógł uczcić drinkiem swojego pierwszego dnia pełnoletniości w dniu osiemnastych urodzin, może to zrobić w pierwszym dniu swojej „amerykańskiej pełnoletniości”** w dniu dwudziestych- pierwszych.

Nie jest to nic specjalnego, tylko hotelowy bar, towarzystwo jego czterech druhów i ochrony, która tak samo jest częścią ich rodziny.

Liam znalazł to miejsce gdzie sprzedają babeczki, które ma swój własny program w TV i zamówił im pięć babeczek z ich podobiznami.

Harry nie może jakoś myśleć o tym poważnie, patrząc w dół na kreskówkową i jadalną wersję samego siebie, która roztapiała się przez ciepło świeczki, którą Louis wepchnął w jego kreskówkowe oko, ale i tak uśmiecha się zdmuchując ją.

Życząc sobie, żeby zawsze być szczęśliwym.

22

Kiedy Harry kończy dwadzieścia-dwa lata, znajduje się na samym czubku wieży Eiffel i patrz w dół na Paryż, ze znajomą ręką oplecioną wokół jego własnej.

- Wszystkiego najlepszego, Harreh – Louis szepce w jego ucho. Chłopak czuje jego gorący oddech na swojej zimnej skórze. Odwraca się i uśmiecha, zauważając babeczkę ściskaną w drugiej dłoni Louis’a.

- Serio? – przewraca oczami

- To już nasza tradycja – upiera się Louis, a Harry z westchnieniem pochyla się nas ciastkiem, przygryzając wargę i zaczyna przyglądać się tańczącym na wietrze płomieniom świeczki.

- Mogę życzyć sobie ciebie? – Harry szepce, nie spuszczając oczu z babeczki, na co Louis odpowiada śmiechem.

- Już mnie masz! – mówi, zanim jego uśmiech znika – Ale nie możesz mówić na głos życzenia, inaczej ono się nie spełni.

Więc Harry cichutko zdmuchuje świeczkę, życząc sobie tym razem, aby zatrzymać Louis’a.

Na zawsze.

23

Kiedy Harry kończy dwadzieścia-trzy lata on i Louis oddalali się od siebie przez długi czas. Harry nie jest w stanie powiedzieć, kiedy dokładnie się to zaczęło lub czemu się zaczęło, ale wie, że od października widuje Louis’a coraz rzadziej i rzadziej.

Prasa rozpuszcza plotki o ich zerwaniu, które wcale w niczym nie pomagają. Zespół nie dokonał nic nowego, więc spekulacje te mogą wynikać z braku widzenia chłopców tak często razem publicznie.  Co prawda ludzie nie widzą tego co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, ale Harry jest pewien, że nawet gdyby widzieli pomyśleli by i tak to samo.

Louis dzwoni do niego w noc jego urodzin. Harry spędził cały dzień w mieszkaniu, czekając na niego, żeby zaskoczył go przyjęciem niespodzianką, seksem lub nawet babeczką.

- Nie będzie mnie dziś w domu – mówi Louis. Harry’emu wydaje się, że słyszy chichot gdzieś w tle, po drugiej stronie słuchawki, ale może mu się tylko wydawaćPrzepraszam.

Tak więc Harry spędza swoje dwudzieste-trzecie urodziny wpychając świeczkę do resztki kanapki, którą znalazł w lodówce i życząc sobie, aby Louis do niego wrócił.

24

Kiedy Harry kończy dwadzieścia-cztery lata, on i Louis zerwali ze sobą cztery miesiące wcześniej i dla Harry’ego to wciąż nie jest łatwe.

Tego dnia odebrał telefon tylko od swojej matki, a reszcie pozwolił się nagrać na pocztę głosową. Wieczorem zamówił taksówkę i pojechał do jednego z gejowskich klubów ze striptizem i zdmuchnął świeczkę tkwiącą w okrągłym preclu, leżącym na prywatnym stoliku, przy którym siedział samotnie.

Jego zeszłoroczne życzenie tym razem się nie spełniło.

25

Kiedy Harry kończy dwadzieścia-pięć lat życzy sobie tej samej rzeczy, lecz nic się nie zmienia w ciągu tych 365 dni i zanim dzień 364. przychodzi, Harry jest zrezygnowany i nie wierzy, żeby dwudzieste-szóste urodziny okazały się lepsze niż dwudzieste-czwarte i piąte.

26

Kiedy Harry kończy dwadzieścia-sześć lat uświadamia sobie, że jego przepowiednie dotyczące tego dnia okazała się jednocześnie i mylne i trafne.

Louis wciąż do niego nie wrócił, ale Niall, Liam i Zayn nalegali, aby spotkać się na kolacji i wypić coś razem.

Zespół nigdy oficjalnie się nie rozpadł, ale z całą pewnością nie „wyleczył się” po nieoczekiwanym zerwaniu Louis’a i Harry’ego. Żadnych planów na nowy album czy trasę koncertową na horyzoncie.

A Harry’ego to nie obchodziło.

- Musisz jeść więcej, Harry – pouczał go Liam, a później przyciągnął do siebie przyjaciela, aby go przytulić, a Harry jęknął na całą restaurację, w której zjadł więcej niż podczas każdego posiłku od czasu zerwania z Louis’em dwa lata temu.

Niall zamówił kawałek ciasta czekoladowego dla Harry’ego, kiedy ten był w toalecie, a kiedy wrócił wszyscy klaskali i krzyczeli, aby zdmuchnął pojedynczą świeczkę ustawioną na torcie.

Znowu pomyślał to samo życzenie.

28

Kiedy Harry skończył dwadzieścia-osiem lat, Liam i Danielle wyprawili mu imprezę w ich nowym domu. Był miły i przytulny, a Harry już mógł wyobrazić sobie ich dzieci biegające po korytarzach.

Na palcu Danielle błyszczał krzykliwy pierścionek, a Harry dopilnował, aby skomplementować  go z tuzin razy, patrząc ponad głowami tłumu i wypatrując tak dobrze mu znanych potarganych włosów.

- On nie przychodzi, bracie – Niall mamrocze zza  pleców Harry’ego i wręcza mu drinka –  Ale właśnie rozmawiam z nim przez telefon.

Oczy Harry’ego powoli opadają ku dłoni Niall’a, w której ściska swojego iPhone’a i niepewnie wyciąga po niego rękę, po czym przyciska go do swojego ucha.

-Harry – mówi Louis, a Harry mógłby przysiąc, że już zdążył zapomnieć jak brzmiał jego głos, ale po usłyszeniu go raz, wszystkie wspomnienia powracają, gwałtownie zalewając jego umysł.

Każde jego słowo jakby ociekało ciepłem i szczęściem.

- Wszystkiego najlepszego… - szepce Louis i żaden z nich nie mówi już nic więcej.

Kiedy Danielle wnosi tort, Harry nie wacha się ani minuty i od razu gasi świeczki, ponieważ życzenie już było utworzone w jego myślach.

Naprawić to co jest między nim a Louis’em.

29

Kiedy Harry kończy dwadzieścia-dziewięć lat, spędził rok próbując pogodzić się z Louis’em,  który przeprowadził się do LA, aby kontynuować dość udaną karierę w branży filmowej.

Niall zaprasza Louis’a na imprezę urodzinową Harry’ego, która odbywa się w prywatnej sali balowej w The Ritz. Ale Louis grzecznie się wymiguje, co powoduje u Harry’ego falę depresji, aż do momentu dosłownie tuż przed rozpoczęciem przyjęcia, kiedy jego telefon dzwoni,

-Harry – wita się Louis, a serce Harry’ego zaczyna tłuc się w jego piersi. Kiedyś to było normalne, słyszeć jego głos, ale teraz wydaje się to czymś nienaturalnym i rzadkim. Czymś co ceni bardziej niż życie – Tęsknię za tobą.

Żadny z prezentów, które Harry dostał tego dnia, nie mógł się równać z prezentem od Louis’a.

Trzy słowa.

Kiedy pochyla się nad świeczkami, zajmuje mu tylko kilka sekund, aby zdecydować czego sobie życzyć.

Mieć Louis’a z powrotem.

30

Kiedy Harry kończy trzydzieści lat, spędza większość dnia rozmawiając przez telefon ze swoją rozhisteryzowaną matką, która nie może znieść myśli, że jej mały syneczek jest już taki stary.

Tak więc po spędzeniu kilku godzin na przekonywaniu matki, że to, że jest starszy, nie znaczy jeszcze, że jest stary, Harry nie miał już ani grama energii, aby pójść na zorganizowane w ostatniej minucie przez Zayn’a przyjęcie w jego mieszkaniu po drugiej stronie Londynu.

Pomimo tego, Harry przybiera twarz imprezowicza i przyjeżdża do prawie pustego apartamentu. Znajdują się w nim tylko cztery osoby, a jego oczy natychmiast padają na jedną.

Louis stoi głupkowato, trzymając w rękach babeczkę i uśmiecha się nieśmiało do Harry’ego - pierwszy raz od sześciu lat.

- Wszystkiego najlepszego, Hazz – szepce. Harry nie miał zamiaru płakać, jednak jego postanowienie szlag trafił.

Tego roku życzy sobie, aby zatrzymać przy sobie Louis’a. Na całe życie. I tym razem jego życzenie się spełnia.

31

Kiedy Harry kończy trzydzieści-jeden lat on i Louis są w drugim tygodniu ich „spróbujmy trochę zwolnić” związku.

Dlatego też Louis sugeruje, żeby jeszcze nie ujawniać się publicznie, na wypadek gdyby coś nie wyszło.

Więc zamiast tego Harry nalega, aby obejrzeli najnowszy film Louis’a, który okazuje się tanią hinduską komedią, lecz wciąż śmieszną i zajmującą.

- Kto by pomyślał, że skończysz na dużym ekranie – bełkocze Harry, a Louis się śmieje, pochylając się i całując lekko usta Harry’ego. Następnie podnosi się z kanapy i wraca ściskając w dłoni babeczkę.

- Louis! – wykrzykuje Harry, na co tamten przewraca oczami

- Tradycja.

- Tradycje się zmieniają – upiera się Harry.

- To tylko głupie tradycje, Harry! Po prostu pomyśl życzenie.

Więc Harry życzy sobie aby wszystko pomiędzy nim a Lou w końcu się ułożyło.

32

Kiedy Harry kończy trzydzieści-dwa lata, nowonarodzona córka Liam’a również dostaje zaproszenie na jego przyjęcie urodzinowe, więc nie ma tyle picia i zabawy co zwykle, jednak  Harry i tak świetnie się czuje kołysząc maleństwo w swoich ramionach.

- Też tak chcę – oznajmia Louis’owi wskazując na Liam’a obejmującego Danielle i patrzącego z miłością na dziewczynkę trzymaną w jej ramoinach. Louis dopija resztę swojego drinka i całuje Harry’ego w czoło z czułością.

- Sam jeszcze jesteś dzieckiem, nie możesz być rodzicem! – mówi Louis, a Harry przewraca oczami i spogląda tęsknym wzrokiem na małą Natalie.

Tego roku życzy sobie, aby założyć własną rodzinę.

33

Kiedy Harry kończy trzydzieści-trzy lata on i Louis w końcu są małżeństwem, z czego Harry jest ogromnie szczęśliwy, nie tylko ze wzglądu na ubezpieczenie medyczne, ale dlatego, że czuje się bardziej pewny jego związku z Louis’em.

Chodzenie z kimś nie musi trwać wiecznie, ale małżeństwo… małżeństwo było na zawsze, taką przynjamniej Harry miał nadzieję.

Louis zarezerwował dwa bilety na ekskluzywny tygodniowy rejs, więc Harry spędził swoje trzydzieste-trzecie urodziny na środku Oceanu Atlantyckiego, oglądając zachód słońca. Z Louis’em.

Tym razem, dzięki obsłudze statku, jest prawdziwy tort, a nie babeczka, a Harry przygryza wargę spoglądając w dół na świeczki.

Powtarza swoje życzenie z ubiegłego roku, ale tym razem jest prawie pewny, że ono się spełni.

34

Kiedy Harry kończy trzydzieści-cztery lata, zapraszają na przyjęcie ich ciężarną surogatkę. Mama Harry’ego również się pojawia i spędza cały wieczór z rozdrażnioną Jane, do której co chwilę ktoś podchodzi nalegając, aby pozwoliła mu poczuć jak dziecko kopie.

To jest dziewczynka. Harry nie  powinien wiedzieć, ponieważ Louis nie chce wiedzieć. Jednak i tak udało mu się to odkryć i teraz walczy z pokusą powiedzenia Louis’owi. Musi wytrzymać jeszcze tylko miesiąc i jest ciekawy czy uda mu się utrzymać sekret do tego czasu.

Córka Liam’a, Natalie, biega po domu, a Harry porywa ją w swoje ramiona i podrzuca do góry, idąc w stronę tortu.

- Pomożesz mi zdmuchnąć te świeczki? – pyta dziewczynkę, a ta kiwa głową z entuzjazmem, kiedy Harry pochyla się nad tortem, wciąż trzymając ją na rękach.

Natalie nie zgasiła sama zbyt wiele z nich, ale Harry poradził sobie całkiem nieźle, powodując, że dym zawirował w powietrzu, podczas gdy dziewczynka gaworzyła cichutko w jego umięśnionych ramionach.

Wszystko czego sobie życzył tego roku to, aby jego córka była tak zdrowa i szczęśliwa jak Natalie.
 
Ciąg dalszy nastąpi...
                                                                                                                                                                                  
*Przepraszam za wyrażenia - tłumaczę tak jak jest w oryginale.
**Dla tych co nie wiedzą - w USA picie alkoholu jest legalne od 21 lat, nie 18.
                                                                                                                                                                                 
Piszcie jak wam się podoba!